Dzisiaj czuję nogi i plecy. Pływam żabką, bo tak umiem i lubię.
Dzisiaj miał być znów basen ale po wczoraj nie czuję się na siłach.
Jadę z nim do Częstochowy, obym zdążyła wrócić na fitness.
Bilans:
- kawa z mlekiem 50 kcal
- Activia owsianka+ 2 chlebki pełnoziarniste- 300 kcal
- sok pomidorowy- 40 kcal
- 2 chlebki pełnoziarniste- 140 kcal
- biały ser- 60 kcal
+ basen 44x25m
chudnij suko!
Ładny bilansik i ..OMG.. basen <3 Tak zazdroszczę! Ja uwielbiam pływać, mam w planach w weekend z przyjaciółkami iść, ale... nie wiem, czy moja psychika nie odwali jakiegoś kawału i nie zamknę się w domu na cztery spusty. Gratuluję! Trzymaj fason ;)
OdpowiedzUsuńJej! Jaka Ty silna jesteś! Ja chyba jednego basenu bym nie przepłynęła.. Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuń