Sytuacja w domu coraz gorsza. Ciągle tylko: jesteś za chuda! ona znowu nie chce jeść! kiedy będziesz głodna, jak umrzesz?! Odpierdolcie się! Nie chcę tu być! Chciałabym wyjechać. Najchętniej z nim do stolicy. I tylko dzwonić, mówić ,że żyję.
musisz się wyrwać z domu. Nieważne dokąd, na jak długo, zwyczajnie wyjechać gdzieś. Może do pracy, do znajomych... taka toksyczna sytuacja w domu będzie się pogłębiać i nic dobrego z tego nie wyniknie... a tak poczujesz się lepiej, chociaż na jakiś czas bez tych wszystkich myśli...
Jeju.. te teksty w ustach rodziców są już takie nic nie znaczące.. Jesteś za chuda ble ble ble... Na głowe mozna dostać. A co do mojego śpiewania wczoraj- to generalnie ok ;]
musisz się wyrwać z domu. Nieważne dokąd, na jak długo, zwyczajnie wyjechać gdzieś. Może do pracy, do znajomych... taka toksyczna sytuacja w domu będzie się pogłębiać i nic dobrego z tego nie wyniknie... a tak poczujesz się lepiej, chociaż na jakiś czas bez tych wszystkich myśli...
OdpowiedzUsuńmnie kiedys tak te gadanie dobiło że przestałam się odchudzać i to był mój największy blad ... nie daj się !!! ;)
OdpowiedzUsuńWspółczuję.. Można wiedzieć ile ważysz ? W sumie słyszałam w domu to samo. 0 wsparcia.
OdpowiedzUsuńJeju.. te teksty w ustach rodziców są już takie nic nie znaczące.. Jesteś za chuda ble ble ble...
OdpowiedzUsuńNa głowe mozna dostać.
A co do mojego śpiewania wczoraj- to generalnie ok ;]
też tak bardzo pragnę sie wyprowadzić.. .z rodzicami coraz czesciej nie można wytrzymać. Może Tobie się uda ;)
OdpowiedzUsuńKiedy jestem u rodziców, to też chcę po prostu, żeby wszyscy się ode mnie odczepili... Zresztą teraz też nie mam do końca spokoju...
OdpowiedzUsuń