czwartek, 27 czerwca 2013

wiara to za­baw­na rzecz

Czasami mam nadzieję ,że obudzę się i to wszystko zniknie.
Spojrzę w lustro i będę zadowolona ze swojego ciała.
Nogi nie będą za grube, brzuch nie będzie za tłusty.
Czasami wydaje mi się ,że potrafię żyć jak inni.
Co to za problem zjeść normalne śniadanie czy obiad, wyskoczyć ze znajomymi na pizze i popić ją dużym piwem?
Niby żaden.
Niby.
A jednak to tak cholernie trudne.
I ten głos w głowie....
Jogurt...60kcal w 100g?! Za dużo!
Wczoraj 300kcal, 

o 100kcal za dużo!



wtorek, 25 czerwca 2013

Przychodzi ta pora gdy nie żądasz niczego

Dawno mnie tutaj nie było, rzadko miewam dwutygodniowe przerwy.
Dużo rzeczy wychodzi na prostą.
Za oknem upragnione, prawdziwe lato.
Za 2 tygodnie obrona pracy magisterskiej.
Za 3 tygodnie upragniony wyjazd nad morze.

Ostatnio ciągnie mnie do głodówek.
Ostatnia była w niedzielę.
Wczoraj 550kcal.
Dzisiaj kawa i mleko- 140kcal
Dalej głodówka.

Wróciłam do robienia brzuszków codziennie.
Jestem ciekawa jaki będzie efekt, gdy za 23 dni założę kostium kąpielowy.

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Zawieszona

Wiesz...znowu się boję.
Przyszłości.
Coraz bardziej.
Cholera, co robić?
Na nic nie mam wypływu na dzień dzisiejszy.
Jestem zawieszona.
Ile tak jeszcze?
Miesiąc, dwa, trzy?

Chciałabym wyjechać, chociaż na 2-3 dni.
Bo czuję ,że oszaleję.

Wiesz jakie to uczucie jeździć 3h na rowerze?
Cudowne. Nogi jak z waty, ciało oblane potem.
Mieszkanie na wsi ma jednak swoje plusy.
Dołóż do tego 500kcal i usta same się uśmiechają.
Chociaż tyle dobrego w moim życiu.

czwartek, 6 czerwca 2013

P & P

Dwie twarze, dwa oblicza w jednym znienawidzonym ciele.

Ale już niedługo!


Limit max 500
I ćwiczenia, jak najwięcej.
Jak najczęściej.

poniedziałek, 3 czerwca 2013

linia



Łapie mnie chudymi rękoma za szyję, nie pozwala jeść.

Witamy ponownie, za czerwoną linią.