poniedziałek, 10 czerwca 2013

Zawieszona

Wiesz...znowu się boję.
Przyszłości.
Coraz bardziej.
Cholera, co robić?
Na nic nie mam wypływu na dzień dzisiejszy.
Jestem zawieszona.
Ile tak jeszcze?
Miesiąc, dwa, trzy?

Chciałabym wyjechać, chociaż na 2-3 dni.
Bo czuję ,że oszaleję.

Wiesz jakie to uczucie jeździć 3h na rowerze?
Cudowne. Nogi jak z waty, ciało oblane potem.
Mieszkanie na wsi ma jednak swoje plusy.
Dołóż do tego 500kcal i usta same się uśmiechają.
Chociaż tyle dobrego w moim życiu.

4 komentarze:

  1. Przynajmniej z dietą dobrze Ci idzie :)
    Może niedługo bedzie lepiej?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym mieć czas, żeby tyle jeździć na rowerze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czuję, że im jestem starsza tym mniejszy wpływ mam na swoje życie

    OdpowiedzUsuń
  4. wrescie znalazlam twojego bloga ;*
    i zycze ci zebys zanalazla to miejsce gdzie mzoesz sobie odsapnąc ;* odpocząć

    OdpowiedzUsuń