środa, 20 stycznia 2021

a na drugie mam królowa dram

 Sorry to ja a nie inna, 
czy zamienisz mnie potem na lepszy model? 

Należę do tych osób, która nie zajada stresów i gorszych chwil.
Czasem zastanawiam się komu robię tym wszystkim na złość?
Sobie?
Czy jemu?
Komu wyrządzam większą krzywdę? 
Sobie?
Jemu?

Wczoraj zgrzyt i drugi dzień "cichych dni".
Spoko.
Dla mnie lepiej, nie muszę jeść.

poniedziałek, 11 stycznia 2021

kropki kreski.

Spróbowałam pierwszy raz morsowania!
I jest to łatwiejsze niż się może wydawać.
Jak już się człowiek rozbierze to wejście do wody jest już stosunkowo łatwe.
Nikt nie wierzył ,że to zrobię, bo dla mnie woda w basenie jest za zimna.
Ale udało się i na pewno nie poprzestanę na pierwszym razie.


Weszłam na wagę choć nie robiłam tego już naprawdę daaawno.
48,5 kg
Czyli wracam na stare tory.
Muszę się jeszcze pomierzyć.
Mam w telefonie zapisane pomiary z lutego i marca 2020roku i jestem ciekawa jak to wygląda teraz.

Spadł wreszcie śnieg.
Dużo śniegu.
Mega ślisko = nie mogę biegać :(
Pozostają spacery + ćwiczenia w domu.
Modlę się żeby otworzyli siłownie w styczniu, bo zwariuje!


No nic idę ćwiczyć.
miłego


piątek, 1 stycznia 2021

Nowy rok? mniej gadać więcej działać

 Wracaliście kiedyś do swoich notatek z początku starego roku? Ileż to postanowień i zmian miało nastąpić w ciągu tych 365dni! A ile tak naprawdę wyszło?

Niech każdy odpowie sobie sam.


Nigdy nie byłam fanką postanowień noworocznych, gadek typu 'nowy rok nowa ja'. Jak się chce coś zmienić to robi się to od razu nie czekając na zmianę kartki w kalendarzu.

Planowanie ma to do siebie, że później należałoby się z tego rozliczyć a przecież słabo patrzeć na to, że kolejny rok odnieśliśmy klęskę. 

Dlatego jak co roku nie planuję, nie robię konkretnych zapisków. Druga sprawa ,że w obecnych czasach ciężko cokolwiek zaplanować, bo nie wiadomo co nasz Mateuszek-kłamczuszek vel Pinokio znowu wymyśli.

Mam nadzieję ,że wszystko wróci powoli do normalności, choć nigdy nie będzie tak jak 'przed'. 


Dzisiaj delikatny bieg rekreacyjny 6,7km

Jedzeniowo póki co okej choć powinnam jeszcze zjeść przynajmniej 400kcal. Nie mam ostatnio apetytu ale w dni treningowe chcę jeść więcej.

Chcę w tym roku wystartować w kilku amatorskich biegach na 10km. Czekam na otwarcie siłowni żeby móc ćwiczyć. Mój cel to zejście poniżej 50min. Póki co raz udało mi się to na bieżni i uzyskałam wynik 44 min :D Gdybym miała takie wyniki w terenie byłoby naprawdę super!


Wszystkiego dobrego w 2021!