poniedziałek, 11 stycznia 2021

kropki kreski.

Spróbowałam pierwszy raz morsowania!
I jest to łatwiejsze niż się może wydawać.
Jak już się człowiek rozbierze to wejście do wody jest już stosunkowo łatwe.
Nikt nie wierzył ,że to zrobię, bo dla mnie woda w basenie jest za zimna.
Ale udało się i na pewno nie poprzestanę na pierwszym razie.


Weszłam na wagę choć nie robiłam tego już naprawdę daaawno.
48,5 kg
Czyli wracam na stare tory.
Muszę się jeszcze pomierzyć.
Mam w telefonie zapisane pomiary z lutego i marca 2020roku i jestem ciekawa jak to wygląda teraz.

Spadł wreszcie śnieg.
Dużo śniegu.
Mega ślisko = nie mogę biegać :(
Pozostają spacery + ćwiczenia w domu.
Modlę się żeby otworzyli siłownie w styczniu, bo zwariuje!


No nic idę ćwiczyć.
miłego


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz