Znów obudziłam się z bólem głowy.
Czyżby to wypita wczoraj whisky?
Dziś dzień bez słońca, szkoda.
Coraz częściej myślę żeby uciec.
Uciec, wyjechać, odpocząć.
Choć na 2 dni.
Małe, krótkie dwa dni oderwania się od tego wszystkiego co tutaj.
Mam ochotę jechać w góry.
Dzięki J. w tamtym roku obudziła się ponownie moja miłość do gór.
Ale marzy mi się też wypad nad morze...nasze polskie!
Lubię ten delikatny piasek przesypujący się miedzy palcami u stóp.
Lubię fale rozbijające się o nogi.
Lubię słońce, lubię nie jeść.
Lubię wystające kości, zapadnięte policzki.
Nie zrozumiesz dopóki jej nie poznasz.
To związek, który ciężko skończyć.
To wszystko nie jest jej marzeniem.