czwartek, 21 marca 2013

weź się.

Zima?
Wiosna?

Potrzebuję ciepła.
Ciepła kogoś.

Potrzebuję schudnąć.
Tu, teraz, natychmiast!

3 komentarze:

  1. wyciągam trampki - temperatura spada poniżej zera,
    odkopuję w szufladzie porzuconą czapkę - na termometrze 20 stopni
    i jak tu być stabilnym emocjonalnie?

    OdpowiedzUsuń
  2. czyli u Ciebie po staremu.
    też mam taką niewytłumaczoną potrzebę bliskości, do tego stopnia, że kładę sobie kołdrę na kaloryferze, żeby potem była ciepła jak się w nią wtulam i wyobrażam sobie, że to jakaś bliska mi osoba.

    też cholernie potrzebuję wiosny, ta zima była wyjątkowo depresyjna ; /

    OdpowiedzUsuń