Jest dobrze, nawet bardzo dobrze.
Jest myśl o wspólnym mieszkaniu i kupnie psa.
Czekamy tylko aż dom się zwolni.
Jest dobrze, jest miło...gdyby tylko nie ona.
Ciągle mi mówi ,ze jestem za gruba.
A ja nie umiem powiedzieć, zamknij się.
Dlatego poddaje się i znów obcinam kalorie do minimum.
Hej. Jeśli potrzebujesz wsparcia zapraszam na forum...
OdpowiedzUsuńhttp://thinthink.mojeforum.net/
Razem zawsze jest łatwiej :) Pozdrawiam i liczę na obecność na forum :)
Anrey.