poniedziałek, 2 maja 2016

ciąża a ed

Wstałam o 8.
Siedzę, piję kawę i nadrabiam maile z pracy.
Tak ,znów wróciłam do picia kawy. A tak dobrze mi szedł detoks.
Nie tykałam kawy dobre 2,5 miesiąca.

Przyszedł okres.
Wzdęty brzuch, nabrzmiałe cycki sprawiają ,że omijam lustra bardzo szerokim łukiem.
Zakładam szerokie bluzy i swetry żeby na to wszystko nie patrzeć.
Tak bardzo nienawidzę swojego ciała w tym czasie!
Do tego ciągłe uczucie napięcia mięśni. Nie jest bolesne ale dyskomfort pozostaje.
Jedyny plus to brak apetytu, choć niby nie powinnam narzekać.
Są momenty ,że boje się okresu i właśnie tego braku apetytu, bo jak zapomnę zjeść to....

Ostatnio znów rozmawialiśmy na temat dzieci.
Pomijając moje chcę/nie chcę to zastanawiam się jak to jest podczas zaburzeń odżywiania.
Nie znam żadnej kobiety, która ma dziecko i ed.
Znałam kiedyś jedną dziewczynę z forum, która miała bliźniaki ale wtedy byłam młoda i głupia więc nie to było dla mnie najważniejsze. Figurę po ciąży miała....cudną!
Ale wracając....
Staram się.
Staram się jeść.
Jeść zdrowo, jeść regularnie, jeść...
Są momenty lepsze i gorsze, niestety.
Ale dopóki odbicie w lustrze w miarę mnie zadowala (ciekawe czy kiedyś będę zadowolona na 100%) to ciągnę to 'zdrowe odżywianie' i walczę.
Zastanawiam się co będzie jeśli będę w ciąży? Co będzie jak moje ciało zacznie się zmieniać? Czy wytrzymam to?
Jeśli znacie kogoś, kto prowadzi lub prowadził bloga w tym czasie to będę wdzięczna za info.

Idę zjeść śniadanie- szpinak, banan, truskawki, mleko bez laktozy, odżywka białkowa.


2 komentarze:

  1. Niektóre kobiety w ciąży są w stanie odpuścić walkę o kilogramy i dobrą sylwetkę, dla dobra dziecka, a potem po prostu wracają do ed. W każdym razie oglądałam to w jakimś programie. Też wróciłam do kawy. Rano pyszna kawka z mleczkiem i od razu dzień zaczyna się lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. też się kiedyś nad tym zastanawiałam, ale nie znam takiej osoby i jestem ciekawa czy ja bym potrafiła na taki okres czasu tak się poświęcić, ale prawda jest taka, że ED prowadzi często do niepłodności

    OdpowiedzUsuń