poniedziałek, 28 grudnia 2020

stary rok

 Jak to mówią: święta ,święta i po świętach. W tym roku spokojnie choć i tak męcząco mimo ,że nie jechaliśmy do Kielc.

Jedzeniowo dobrze. Kolacja wigilijna była moim jedynym posiłkiem w ciągu całego dnia, miałam więc trochę kalorii do wykorzystania. Tak samo było w pierwszy i drugi dzień świąt. Święta bez większych ekscesów i kłótni, muszę przyznać ,że było bardzo miło.

Od wczoraj jem już po swojemu i ćwiczę w domu. Zła jestem ,że zamknęli siłownie, bardzo! Trzeba sobie jakoś radzić.

Rok 2020 był rokiem dużych zmian w moim życiu zawodowym. Od pół roku siedzę w domu a sytuacja z covid nie pomagała w znalezieniu nowej pracy. Chcę żeby 2021 był też rokiem zmian...zamierzam otworzyć własną działalność gospodarczą. Nie chcę już pracować wiecznie na kogoś. Chce wziąć dofinansowanie z urzędu pracy na otwarcie działalności i otworzyć wypożyczalnię aut elektrycznych. Trzymajcie kciuki!

Nie mam planów jeśli chodzi o dietę itp. Robię to co robię od lat. Wiem już co się u mnie sprawdza a co nie. Jak się okazało żaden trener nie pozna mnie lepiej niż ja sama. Niestety diety od nich się nie sprawdziły. Pieniądze w błoto, trudno, człowiek się uczy na błędach.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz