czwartek, 26 lipca 2012

I w ciężkiej cho­robie tkwi dob­ro. Kiedy ciało słab­nie, sil­niej czu­je się duszę.

Dzień pierwszy bez jogurtu.
Muszę sobie wymyślić coś zamiast, co mogłabym jeść.
Będzie ciężko, bo jogurty to w zasadzie jedyne co jadłam.
Coraz częściej myślę o głodówce i paradoksalnie o powrocie do normalności.


Chcę być zdrowa ale nie za cenę utycia.


Jakie to wszystko chore i nienormalne!
Popieprzone.
Nie życzę nikomu aby wpadł w to gówno.



6 komentarzy:

  1. ja też najbardziej lubię jogurty bo łatwo się przełyka i jakoś tak nie mam wyrzutów jak jem nabiał 0%. możesz wrócić do normalności i trzymać wagę wystarczy że będziesz ćwiczyć. trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. ja bym nie mogła zrezygnować z jogurtu .. jem go dwa albo nawet trzy razy dziennie. Może spróbujesz wafli ryżowych ?

    OdpowiedzUsuń
  3. może masz skazę białkową, stąd te problemy z cerą. Pijesz mleko? jeśli po mleku masz to samo, to musi być uczulenie na laktozę. Zamiast tego mogłabyś jeść np twaróg, ale twaróg to też białko, więc nie wiem... jakiś owoc, warzywo, pieczywo chrupkie?
    wybacz, że tak wypytuję, przeniosłaś się z onetu, masz jeszcze tamtego bloga czy skasowałaś go?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten metlik w głowie, chore myśli, chcesz jeśc normalnie, ale to niemożliwe, bo i tak przytyjesz..

    Ja też nikomu tego nie zyczę..
    Ale musimy miec siłe. Nie poddawać się.!

    OdpowiedzUsuń
  5. dobrym zamiennikiem jogurtów są musy owocowe, u mnie sprawdzają się idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz najlepszy czas na owoce i warzywa! Mozesz, tez zastapic gerberkami maja prawie taka sama konsystencje :)
    Czekam na kolejny wpis :***
    Wiem ze jestes silna kochana ! WIem ze potrafisz!
    ..GzD...xoxo

    OdpowiedzUsuń