Jest już listopad.
Przed nami najgorsze.
Mróz, śnieg, święta, sesja.
Z przyjemności?
Chyba nic.
Coraz częściej przeraża mnie przyszłość.
Czuję jak czas zapierdala a ja nie wiem co robić.
Stoję w mroku na środku skrzyżowania.
Wiele dróg ale, którą wybrać?
Żadnej z nich nie znam, nie wiem co się tam kryje.
Co jest za rogiem?
Boje się, cholernie się boję!
Przyszłości.
Gdzie będę i co będę robić za rok o tej porze?
Muszę wziąć się w garść i zrobić coś żeby bać się mniej.
Ale co? Ale jak?
Czekam na okres.
Powinien już niby być.
Ciekawa jestem czy w ogóle w tym miesiącu uraczy mnie swoją 'wizytą'.
I patrzę w lustro i pytam 'kim
jesteś, kim się stałaś i co ty wyprawiasz'?
Hej chciałabym zaprosić Cię na nowe forum
OdpowiedzUsuńwww.perfekcjawznikaniu.fora.pl zajrzyj do nas koniecznie
rok temu tez zastanawialam sie 'gdzie bede za rok' i nigdy w zyciu nie pomyslalabym ze tu gdzie teraz
OdpowiedzUsuńa ja lubię zimę.
OdpowiedzUsuńŚnieg, mróz, mrok...
jakoś tak. I jesień lubię. Dziwna jestem.
ale na słowo sesja włos mi się jeży...
Bardzo mi się posiada Twoje wierzę. Są piękne cierpienia, wyrazu... Minimum słów, maximum treści.super. I w dodatku tyle wyrażają. Nie myślałaś, żeby zostać poetką?
OdpowiedzUsuńCzy mi się wydaje, czy Ty chodzisz/chodziłaś do psychologa? Jeśli dobrze mi się wydaje, co on mówi nt Twych obaw?
Trzymaj się:*
Chodziłam do psychologa ale to było daaawno, jakieś 5lat temu jak nie lepiej. Teraz nie chodzę i póki co nie mam zamiaru iść.
UsuńUmieć w ten sposób wyrazić co się czuje,
OdpowiedzUsuńjest godne podziwu.. ;)
Też się zastanawiam, co będzie za rok..
i przeraża mnie to..
ale staram się nie myśleć, ..
wolę nie myśleć..
bo się panicznie boję..
tylko czego ? Sama nie wiem..
dlatego staram się żyć chwilą..
bo bym zwariowała już do końca. ;/
Eh.. ja już miesiączki nie mam 10 miesięcy..
i nadal nie chce mnie uraczyć swoją wizytą.. ;<
3maj się <3