sobota, 5 stycznia 2013

2013

Witam w nowym roku.
Czy coś się zmieniło wraz z 'magiczną' zmianą daty?
Nic.
Zupełnie nic.
Problemy te same. Niestety nic nie ubyło.
Sylwester?
hm... bez szału ale i tak najważniejsze było to ,że nie siedziałam w domu przed telewizorem.
4 dni spędzone z Ł.
Całkiem miło, zdecydowanie chudo!
Teraz czeka mnie maaasa pracy.
Mam duże zaległości na uni.
Muszę usiąść do pracy magisterskiej.
Ale i tak najważniejsze ,że chudnę i niech tak zostanie.


2 komentarze:

  1. Super, że chudniesz. To najważniejsze. Z tą świadomością będzie łatwiej pisać magisterkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie jestem ciekawa ile masz wzrostu i jaką wagę. ; )
    Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń