Wreszcie widać wiosnę.
Jeszcze trochę i będzie naprawdę idealnie.
Szkoda tylko ,że ja nie jestem idealna.
Piszecie ,że dużo piszę o nienawiści...
Ale nie umiem inaczej, czasami budzę się w nocy i wbijam paznokcie w swoje ciało.
Tak, tak bardzo go nienawidzę!
Czasami wydaje mi się ,że zostawiam ją gdzieś za sobą, że oddalam się od niej.
Potem widzę siebie w lustrze i wzbiera we mnie taka złość, agresja!
Ale koniec użalania się...
tez mam takie momenty w ktorych poprostu nienawidze samej siebie. nie wiem z kąd to się bierze, tak nagle, a potem odchodzi. trzeba się nauczyć to jakoś pokonywać, tylko nie wiem jak
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem, dlatego nie będę krytykować. Gdybym miała na to więcej czasu, to często stałabym przed lustrem i przeklinała na siebie samą :(
OdpowiedzUsuń