A czas leci...nieubłaganie.
Człowiek żyje z dnia na dzień nie myśląc o tym. Wykonuje swoje obowiązki, oddaje się przyjemnością i nagle...bum. Uświadamia sobie ,że dopiero co były święta i nowy rok a za chwilę minie pół roku tego nowego.
Przeraża mnie to.
Przecież dopiero co patrzyłam jak na drzewach rozwijają się pąki, marzyłam żeby było już ciepło i nie wiadomo kiedy a wszystko jest już zielone a zimowe ubrania można schować głęboko do szafy.
Czas leci a ja czasami patrzę wstecz i widzę ile tego czasu zmarnowałam, niestety.
Codziennie budzę się i chce żeby ten dzień był lepszy od poprzedniego, żeby jednak nie był tym zmarnowanym ale...
Lato coraz bliżej a mój brzuch i nogi nie są takie jakie bym chciała żeby były.
Teraz mam okres więc wyglądam jak w ciąży, boli mnie brzuch, piersi...
Ale ogólnie nie mam co narzekać, bo nie tyję.
Niestety też specjalnie nie chudnę ale może to i lepiej ,bo bym życia w domu nie miała.
Czy to nie żenujące?
Przypomnę ,że mam 27 lat...
Ale...nie samą dietą człowiek żyje.
Ciągle szukam pracy. Najchętniej byłabym menagerem klubu fitness, pracowałabym w środowisku, które lubię i w pracy, do której myślę ,że się nadaję.
Muszę się wziąć ostro za siebie i nie odkładać ciągle pewnych rzeczy na jutro.
Oprócz diety, ćwiczeń itp. Chcę codziennie nauczyć się 10 nowych słówek z angielskiego.
Czas start!
Mi też czas mija szybko. Ale pomyśl, ty robisz coś dal siebie. Może powoli ale nie licytujmy się. Ważne aby się nie poddawać ;)
OdpowiedzUsuńSłówka.. ja nie podołałam, może zacznę od nowa :)
OdpowiedzUsuńPamiętaj, że mimo wszystko bliscy są najważniejsi, oni chcą dobrze, kochają.
<3 dużo zdrowia
to świetny plan! trzymaj się go i odchaczaj będiesz z siebie zadwolona na koniec
OdpowiedzUsuńPowodzenia
OdpowiedzUsuń