wtorek, 26 stycznia 2016

chora.

Dawno nie chorowałam. Wszyscy dookoła teraz chorują więc padło i na mnie.
Od środy walczę z gardłem, póki co bezskutecznie.
Wczoraj poszłam do lekarza, dostałam antybiotyk.
Ale gardło jak bolało tak boli.
Czuje się słabo, najchętniej leżałabym całe dnie w łóżku.
Musiałam odwołać siłownię, na fitness też póki co nie chodzę.

Waga już szła dobrze w górę- na ważeniu na siłowni miałam 44 kg
Dziś 43,8 kg
A do 7 lutego mam przytyć do 45 kg.
Nie wiem jakim cudem.

Na siłowni miałam robiony pomiar składu ciała.
1.06.2015 miałam 43kg i 22% tłuszczu
11.01.2016 waga 44kg i.... 16% tłuszczu :D

1 komentarz:

  1. Wielkie Łał 16% tłuszczu *o*.Jak chudziutko musisz wyglądać.Spadek wagi jest pewnie spowodowany chorobą.Powodzenia blood

    OdpowiedzUsuń