piątek, 15 stycznia 2016

zmiany? zmiany!

Lubię zmiany, oczywiście zmiany na lepsze.
Odstawiłam kawę i piję codziennie soki świeżo wyciskane.
Umówiłam się na treningi personalne z trenerem na siłowni.
Co mnie do tego skłoniło?
Awantura z Nim.
Powiedział ,że mam przytyć do 45kg... wtf?
Na początku bardzo się stawiałam. Później emocje opadły i stwierdziłam ,że przytyję chodząc na siłownię.
Nie ma innego sposobu. Nie chcę tyć poprzez gromadzenie tkanki tłuszczowej. A lekko umięśnione ciało bardzo mi się podoba.
Nie chcę komentować tego co powiedział On jak mu o tym powiedziałam.
Postanowiłam mieć to w dupie. To jest moje ciało i nie pozwolę mu wtrącać się w mój wygląd.
Także w poniedziałek idę na pierwsze spotkanie, w celu obgadania moich oczekiwań.

waga: 43,4 kg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz