środa, 29 czerwca 2016

lato!

Wreszcie mamy upragnione lato. Prawie 30 stopni, pełne słońce.
Brakowało mi tych upalnych dni, choć po 3-4 dniach miałam już dosyć. W domu się nagrzało do 27 stopni i nie można było spać.
Takie temperatury nie sprzyjają też bieganiu ani ćwiczeniom ,więc praktycznie tydzień(?) nie biegałam. 
Dobrze,że w połowie weekendu trochę się ochłodziło.
Dziś już widzę znów będzie skwar.

Wczoraj ruszyłam tyłek i poszłam pobiegać- 8,5km.
W końcu wezmę się i spróbuję zaplanować trasę na 10km a później 12 i na koniec 15km.

W ten weekend jadę do Krakowa na wesele.
A później bliżej niż dalej do wakacji.


To tyle póki co.

3 komentarze:

  1. Właśnie w wakacje jest tyle czasu i można by było tyle schudnąć, a jak jest gorąco to sie nie da ćwiczyć... Minus tego wszystkiego.
    Dobry pomysł z tymi trasami, ja muszę od wiele mniejszych zaczynać :/
    Dobrej zabawy na weselu i powodzenia! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, bardzo dużo biegasz! Zazdroszczę
    Powodzenia w następnych tygodniach i zapraszam do siebie
    http://help-me-be-perfect.blogspot.com/
    miłego dnia słońce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow. Podziwiam, że potrafisz tyle biegać;')
    Bądź silna ♡

    Całuję xx
    http://angel-dreams-ana.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń