Plany były.
Jedne bardziej ambitne, drugie mniej.
Większe i mniejsze.
I ciach!
Wszystko poszło...
Jestem w ciąży.
Nie takie były plany.
Nie teraz.
Zmieniłam system pracy.
Czuję się dobrze, choć na początku było średnio.
Całe szczęście nie wymiotowałam.
Wyniki mam wzorowe.
Modlę się żeby to była dziewczynka.
No i póki co tyle.
Trzymajcie się!
Gratulacje kochana:* obys do konca ciazy czula sie swietnie;) tak to juz jest, ze nigdy nie wiadomo co sie zdarzy. Zdrowia dla cb i dla dzidzi :*
OdpowiedzUsuńGratulacje <3
OdpowiedzUsuńShe.. cieszysz się?
OdpowiedzUsuńGratulacje!
Nie cieszę. Nie chciałam dzieci, nigdy. Ale stało się i muszę to jakoś ogarnąć. Lekarka mówi ,że na wszystko przyjdzie pora, że jeszcze zwariuję na punkcie dziecka. Zobaczymy i oby lepiej tak było
OdpowiedzUsuńHm, teraz to już musisz stawić czoła tej sytuacji, pogratulowałam Ci,ale z drugiej strony chciałabym powiedzieć współczuję. Bo wiem jak jest. I myślę, że chociaż się nie znamy, wyczuwam Twoje emocje. Pewnie dlatego,ze czytam Cię od czasu Onetu.
UsuńTrzymaj się cieplutko. Odzywaj się częściej w miarę możliwości
Ehh, ja też nie chcę mieć dzieci, chociaż jeszcze jestem młoda....i czytając Twoją notkę przestraszyłam się. Nie wiem, czy mam Ci gratulować.
OdpowiedzUsuńGratulacje kochana!!! :)
OdpowiedzUsuńwww.superskinnygirl.blogspot.com