Zimno na dworze.
Wróciły temperatury ujemne.
Nie lubię.
Po wczorajszych ćwiczeniach odczuwam lekkie zakwasy ale dopiero jutro pewnie nie będę mogła się ruszyć.
Standard.
Kupiłam wczoraj baterię do wagi kuchennej, wreszcie będę mogła dokładnie liczyć to co jem. Trochę już mnie denerwowało liczenie na oko.
Z ciekawości zajrzałam do postów z listopada kilka lat wstecz.
Zupełnie inny styl pisania kiedyś miałam.
W postach jest tyle siły do walki, mimo ,że było ciężko w domu z matką czepiającą się o żarcie.
Gdzie się podziała tamta dziewczyna?
Czyżbym wydoroślała?
Pewnie trochę tak, w końcu od listopada 2006r. minęło ponad 5 lat, każdy by się zmienił.
Chciałabym mieć znów tamtą siłę.
masz tą siłę she. Może trochę uśpiona ale Ja wiem że ją masz..
OdpowiedzUsuńJa czytając mojego stałego bloga nie wierzę, że jest mój. Dokładnie, skąd ta siła ?
OdpowiedzUsuńTo co było, najczęściej niestety nie wraca. Pewne rzeczy odchodzą na zawsze, ale siła moim zdaniem nie. Na każdym etapie życia trzeba jej chyba szukać gdzie indziej.
OdpowiedzUsuńtyle razy tu bywałam i chyba jeszcze nie miałam okazji skomentować. też nie lubię ujemnych temperatur i też mocno mnie dziwią moje stare blogi i pamiętniki. było, minęło, trzeba walczyć o siebie od nowa. powodzenia!
OdpowiedzUsuńja czytając cokolwiek z przeszłości dziwnie się czuję, jakbym to nie ja pisała:)
OdpowiedzUsuńmoże ta dziewczyna gdzieś tam nadal jest w Tobie? na pewno się zmieniła ale coś musiało pozostać.
:*
Mam dokładnie to samo.. Czytam moje stare notki i zastanawiam się kto to pisał. To możliwe, że to byłam ja?? Też jest w nich tyle siły i determinacji.. Trzeba do tego wrócić jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńoj ja też bym chciała mieć swą starą siłę w odchudzaniu.
OdpowiedzUsuńFANIE, że jesz (zawsze mnie to dziwi, ale podziwiam:)) ćwiczysz? lubisz jeść?co jesz?
Na ujemne temperatiry popatrz tak- gdy zimno, spalasz więcej kcal:)