poniedziałek, 19 sierpnia 2013

nieodporny rozum

Jest spokojnie, jest stabilnie.
Nie wiem co z wagą i wymiarami, bo chwilowo mam okres.
Dostałam tabletki od ginekologa o nazwie Lesiplus (jeśli, któraś z Was je brała i może podzielić się opinią będę wdzięczna!).
Póki co wykupiłam jedno opakowanie, bo muszę zobaczyć czy mi będą odpowiadać.
Modlę się tylko żeby nie zatrzymywały wody i nie powodowały zwiększenia apetytu!

Już praktycznie koniec wakacji.
Dziwnie się czuję ,że już nie idę od października na studia.
Czuję się...hmm...sama nie wiem jak to opisać ale czegoś mi brakuje.
Psychicznie jest mi lekko ,że już mam wszystko za sobą.
W gruncie rzeczy to chyba całkiem fajne uczucie mieć taką 'wolną' głowę.

Teoretycznie mam więcej czasu dla siebie więc mogę teraz robić to na co nie pozwalała mi uczelnia + praca.

Praktycznie wolny czas zabiera mi Tomek ale myślę ,że ogarniemy to jakoś.
Ustalę sobie plan tygodniowy: ćwiczenia, angielski, może niemiecki i mooooże hiszpański.
Zobaczę jak będę stać z kasą, bo niestety moje dojazdy do pracy, spotkania z Tomkiem itd. sprawiają ,że wydaje 500zł jak nie więcej miesięcznie na benzynę.
Mam karnet na basen i chyba będę jeździła pływać przed pracą, po pracy niestety jest na basenie tyle ludzi ,że aż się odechciewa, poza tym jak mam pływać na torze z 4osobami to słabo trochę.

Z Tomkiem póki co wszystko ok. Mieliśmy mały zgrzyt ale wszystko już sobie wyjaśniliśmy. 
Trochę ciężko mi jest się przyzwyczaić ,że ktoś jest i muszę niektóre rzeczy planować z myślą 'my' a nie 'ja'.
2 lata bycia samą powoduje ,że człowiek przyzwyczaja się bardzo do tego ,że ma czas dla siebie, robi co chce, z kim chce i kiedy chce. Ale jak to moja koleżanka mówi 'młodsza nie będę i muszę się wreszcie nauczyć żyć z kimś'.

Mam brzuch jak balon!
Nienawidzę okresu!
Jedyny plus to brak apetytu.

4 komentarze:

  1. Zazdroszczę mobilizacji, ja nie umiem wstawać rano :o brałam daylette i sylvie, o tych nic nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po jednym opakowaniu raczej nie zauważysz jak na Ciebie wpływają, na moją siostrę na przykład dopiero po około roku czy nawet 1,5 zaczęły mieć zły wpływ ( migreny, wahania nastroju, ogólnie źle się czuła ) a po odstawieniu wszystko przeszło. A co do bycia z kimś - myślę że nie ma nic piękniejszego na świecie ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja od wielu lat jestem sama i myślę, że nie potrafiłabym żyć w związku. Raczej nikt by ze mną nie wytrzymał.

    Mi też trudno było przyzwyczaić się do myśli, że studia się skończyły. Potrzebowałam na to dobrych kilku miesięcy i czasami tęsknię za uczelnią.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń