piątek, 6 września 2013

A co to jest szczęście?


Wszystko co dobre szybko się kończy.
Wyjazd w góry, krótki ale udany, 2 dni miałam zakwasy na łydkach.
Czas spędzony z Tomkiem na plus.

Ale czas wrócić do szarej rzeczywistości.
Praca, dom i tutejsze problemy.
Aha, znowu mnie jakieś przeziębienie rozkłada, super.
Wyjazd do Turcji co raz bliżej.
Wyjazd siostry Tomka też. Całe szczęście, bo szczerze nie trawię tej dziewczyny.

Mam 12 dni żeby pokazać się w kostiumie bez jakiegoś większego wstydu.
Pora więc na zaciśnięcie pasa i unormowanie jedzenia, bo ostatnio znów jem tylko jeden posiłek ok 17-18.
Nie jest to dobre dla mojej figury dlatego muszę się pilnować i jeść śniadania i później jakiś mały obiad.

 
Nikt nie jest szczęśliwy, bo szczęśliwym się zaledwie bywa,
 tak samo jak nieszczęśliwym,
 ale ani jedno, ani drugie nie trwa wiecznie.

6 komentarzy:

  1. jedzienie raz dziennie moze bardzo spowolnic i rozwalic metabolizm wiec uwazaj . Zazdrosze wyjazdu do Turcji nigdy tam nie bylam, na pewno bedziesz wygladac idealnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Turcja ^^ Kiedy lecisz?? A co do jednego posiłku dziennie, masz rację! To nie jest dobre. Postaraj się, a będzie dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lekkie i częstsze obiadki to niestety podstawa..

    OdpowiedzUsuń
  4. Turcja <3
    I jak Ci idzie? Będziesz śliczna w bikini?

    OdpowiedzUsuń